Moja pierwsza praca na jachtach
Zastanawiasz się jak znaleźć pracę na jachatch? Dziś opowiem Ci moją historię. Każdy ma swoją indywidualną historię, ja zaczynałam w 2009 roku, a czy bardzo się zmieniły zwyczaje szukania pracy w obecnych czasach? Do tego odniosę się na końcu mojego artykułu, zapraszam do lektury.
Swoją pierwszą pracę na jachcie znalazłam świeżo po studiach – w 2009 roku ukończyłam wydział nawigacyjny na Akademii Morskiej w Gdyni. Miałam już dyplom Oficera Wachtowego oraz doświadczenie na żaglowcach pasażerskich i szkoleniowych w roli Kadeta, Deckhanda oraz Asystentki Starszego Oficera. Miałam też spore doświadczenie żeglarskie, ponieważ od 13-stego roku życia żeglowałam dość intensywnie najpierw na Mazurach, a później po Bałtyku. Przez kilka sezonów brałam czynny udział w regatach amatorów na Zalewie Zegrzyńskim. Poszukiwania pracy na jachtach zaczęłam od najbardziej popularnego w tym zakresie miejsca – południa Francji. Po przyjeździe szukałam pracy przez agencje crewingowe, ale też odwiedzałam jachty w marinach, czasem pracowałam na tzw dayworkach. Daywork to takie dorywcze zatrudnienie, pozwalające zdobyć doświadczenie oraz utrzymać się w okresie poszukiwania pracy, Wynagrodzenie za dzień pracy to 100-130 euro. Jednocześnie to fantastyczny sposób na poznanie nowych ludzi, łagodne wejście do branży i świetna przygoda. Do tej pory okres poszukiwania tej pierwszej pracy na jachtach wspominam z dużym sentymentem!
Moje CV ze względu na dotychczasowe doświadczenie wzbudzało duże zainteresowanie szczególnie na małych luksusowych jachtach motorowych (ok 30m) i na większych komercyjnych żaglówkach luksusowych. Mi jednak zależało żeby kontynuować swoją ścieżkę kariery i iść dalej w stronę stanowiska Oficera. Szukałam pracy na jachtach motorowych zarejestrowanych jako komercyjne i powyżej 500GT. Szczęście uśmiechnęło się do mnie już po dwóch tygodniach – pierwszą pracę dostałam na jachcie 70m należącym wówczas do piątego najbogatszego człowieka na świecie! Chociaż była to praca na pozycji Deckhand, już po dwóch tygodniach pojawiła się dla mnie furtka i mogłam samodzielnie poprowadzić swoją pierwszą wachtę morską. Zastępując Oficera, który musiał tymczasowo wyjechać, zdobyłam swoje pierwsze wpisy do książeczki jako Oficer Wachtowy. Na tym jachcie nie zostałam długo – po około miesiącu na burcie przeniosłam się prosto na jacht, na którym miałam stanowisko Oficera i spędziłam swój pierwszy sezon na jachtach luksusowych w Chorwacji. Następnie kontynuowałam swoją przygodę zdobywają dalsze doświadczenie.
Zastanawiasz się jak zmieniło się szukanie pracy na jachtach? Dużą ewolucją jest to, że pojawiła się możliwość znalezienia pracy przez Internet, co ograniczyło koszty w postaci pobytu za granicą na etapie starania się o pracę. Szukanie pracy nadal warto zacząć od przygotowania profesjonalnego CV, zdobycia wiedzy o środowisku jachtowym, a następnie uzyskania namiarów na odpowiednie agencje crewingowe. Temat ten zagłębiałam w poprzednim artykule, który przeczytasz tutaj.
Obecnie zajmuję się pomocą w zdobywaniu pracy na jachtach luksusowych, opierając się o swoje wieloletnie doświadczenie oraz znajomość środowiska jachtowego. Swoją ofertę kieruję zarówno do osób dopiero rozpoczynających przygodę jak i do tych, które pracowały już na jachtach, a chcą zdobyć kolejne stanowisko. Jeśli jesteś zainteresowany/zainteresowana, zapraszam do kontaktu.
Małgorzata Kopeć, Mgr inż. Nawigacji, Chief Officer, w jachtingu od 2009 roku